Autor |
Wiadomość |
Edmoencehabas23 |
|
|
Maky |
|
|
Erjotardup7 |
|
|
Gość |
|
|
Piękny |
Wysłany: Sob 17:28, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
Ja po polroczu stwierdzam ze ta szkola nauczy kazdego baaardzo duuzo tylko jesli ktos chce... bo jezeli nie to moze sie przecicskac na 2 ... i stwierdzam ze napewno jest to najlepsza SQL w Lbk... wole chodzic tutaj niz meczyc sie w lo1... tutaj mamy najlepszych nauczycielli w okolicy i oni maja wielkie doswiadczenie a pozatym w milej atmosferze na lekcjach latwiej jest sie nauczyc.... |
|
|
Kapsel |
Wysłany: Nie 20:05, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Powiem Ci tak : Nikomu nigdy nie dogodzisz ... Ja akurat wybralbym aslo gdybym mogl wybierac jeszcze raz ... Niektorym sie podoba ta szkola, a niektorym nie ... To kwestia gustu ! |
|
|
AvRiLka |
Wysłany: Sob 23:47, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
ja tu czegos nie rozumiem;/ kazdy inaczej mowi o tym ASLO ze wkoncu nie wiem co jest grane kto zmysla wyolbrzymia czy co tam jeszcze ... |
|
|
misiek |
Wysłany: Śro 22:01, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
O widzisz... A ja słyszałem zupełnie co innego... Zresztą uwierz mi mam wielu znajomych z LO 1 i nie powiesz mi, że w tej szkole stres czy poczucie hm... "skopania" przez natłok nauki jest obce. Nie mówię oczywiście, że jest to złe (mi napewno taki rodzaj... hm... Motywacji by się bardzo przydał, ale cóż...).
Tak ot... Muszę ograniczyć "..." nie sądzicie ? |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 16:18, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
taaaa, jasne, boją się iść do LO1 hmm... z ludźmi coraz gorzej, skoro się takich rzeczy boją. to podchodzi pod jakąs nerwicę. jeszcze nie słyszałam, żeby w Lo1 kogoś zagryźli, zabili, itp. |
|
|
misiek |
Wysłany: Sob 13:53, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Ja tylko dopowiem tyle... Mówisz że LTO nie ma pewnego gruntu pod stopami... Otóż MA ! I to pewniejszy niż kiedykolwiek. Nie zauważyłeś, że do tak opiewanego w Lęborku LO 1 (pozdrowienia dla pana L. ) ludzie się po prostu boją iść ? Ci co próbują często zmieniają szkołę. Ci których na to stać idą do ASLO, a Ci którzy nie mają pieniędzy (albo nie chcą) idą do LO 2. Prosta zależność - Szkoły (licea) już dawno osiągnęły pewną "równowagę" w przyrodzie i dzięki temu mogą współistnieć wzajemnie sobie pomagając. |
|
|
stokrotka |
Wysłany: Czw 14:27, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Piszesz żę poziom spadł. A najlepsze wyniki z nowej matury w okolicy to co niski poziom?
Imprez jest 2 razy wiecej niż za Stefańczaka. Spotakania z ambasadorami, senatorami, imprezy dla innych szkół. To co mało? Prawda, że jest mniej uczniów, ale co z tego, sa fajni ludzie.
Zgodze się, że nie wszyscy nauczyciele są idealni, ale pokaż mi taką szkołe w ktorej tyle się dzieje co w ASLO choc większość z nich jest o wiele większa i mogłyby stokroć więcej rzeczy robić.
A jeśli chodzi o anglików to pokaż mi takiego który będzie pracował w takim Lęborku za 300 funciaków miesięcznie. Dzieki dyrektorce są ci co są. Lębork to nie Wasrszawa.
Jakbym miała wybierać to wybrałam bym ASLO bo jest fajna, mała, wiele nauczycieli jest w porzadku, a dla tych co chcą coś osiągnać to jest dobra szkoła.
Ci co prowadzą myślą tym jak zrobic tak żeby normalnie sie uczyć a nie chodzić całymi popułudniami na korki, a po nocach uczyć się czegoś co ci nie bedzie potrzebne na maturze. Wiele innych działa według schematu i nie fatyguje się mysleniem. |
|
|
edmond dantes |
Wysłany: Nie 21:02, 09 Kwi 2006 Temat postu: slow kilka |
|
szkola ktora jeszcze kilka lat temu swiecila jasna gwiazda teraz nawet nie jest blaknaca,jest poprostu spadajaca.
poziom nauczania po smierci p.stefanczaka dramatycznie spadl.
po szkole w ktorej bylo okolo 200 uczniow, gdzie nauczyciele z zagranicy byli na porzadku dziennym, gdzie nauka byla nauka,a nie farsa zostalo niewiele ,a zaryzykuje nawet stwierdzenie ,ze nic.
sa nauczyciele ktorzy przykladaja sie do wykladania swoich przedmiotow : warto wymienic biologie,historie,chemie ,ale nie tylko.
myslac o obecnej dyrekcji przypomina mi sie cytat : "widzisz,a nie grzmisz".
apele,swieta okolicznosciowe sa raczej traktowane jakos smutny obowiazek ktory trzeba 'odwalic' ,niz cos co poprawialoby wizerunek i status szkoly - olewczy stosunek ludzi na najwyzszych stanowiskach rzutuje na prace podwladnych - w tym przypadku morale sa bardzo niskie.
gdzie sa zagraniczni nauczuciele ? moze paul jest w rzeczywistosci kilkoma osobami..
przykre jest to ze LTO widzi ze grunt pod nogami nie jest taki stabilny jak kiedys i robia niewiele lub nic aby zmienic sytuacje.
w moich oczach instytucja ktora powinna dawac wyksztalcenie i umoralniac zamienila sie w maszynke do robienia pieniedzy.
pzd
P.S
nie usuwajcie postu ,kazdy kto go przeczyta wie ze mam racje,a tresc postu nie narusza obowiazujacych zasad zawartych w regulaminie. |
|
|